by wdowa » Mon Oct 17, 2016 1:57 pm
Został złapany jak nielegalnie przewozil jakies malzenstwo z Jemenu. Twierdzil, że tylko ich podwozi, tak na stopa, bo jeździl tirem dla jednego z przewoźników po całym swiecie praktycznie. Ale na polsko-niemieckiej granicy nagle wyskoczyla kontrola. Okazało w śledztwie, ze to jeden z elementów większej nielegalnej imigracji, ze to wlasnie była dzialalnosć przestępcza i do tego zorganizowana. Że to malżenstwo miało docelowo dojechać do Austrii. Summa summarum teraz siedzi w areszcie, zlozyl zeznania, do niczego się nie przyznajac i czeka na rozprawe, a ja nie wiem jak tu mu pomóc. Wierze, ze mogl być tylko narzędziem, ale moja wiara mu nie pomoze. Tu chyba już tylko jakiś karnista może dac rade.